Podziel się wrażeniami!
Tilt shift to popularna, chociaż nie do końca precyzyjna, nazwa techniki umożliwiającej uzyskanie na fotografii (lub - w bardziej interesującym nas przypadku - na filmie) efektu "makiety". Ponieważ obraz wyraża więcej, niż tysiąc słów, dla zilustrowania tej techniki posłużę się filmikiem. Jest to "Bathtub IV", teledysk reżyserii Keith Loutit z 2008 roku, i prawdopodobnie jedno z pierwszych wideo wykorzystujących tę technikę w sposób tak efektowny:
http://www.youtube.com/watch?v=LkrtYRxGyuo
Możemy teraz podziwiać mnóstwo filmików wykorzystujących tilt-shift; oczywiście pojawiły się też filmy reklamowe, żeby wspomnieć emitowaną obecnie w TV reklamę Kii Vengi (polskiej produkcji!):
http://www.youtube.com/watch?v=ehgFmb5SODA
Jak to zrobić?
Są dwa sposoby na uzyskanie takiego efektu; nazwę je hardware'owy i software'owy.
Ten pierwszy wymaga użycia specjalnego obiektywu, umożliwiającego przesunięcie osi optycznej (głównym ich zastosowaniem była korekcja perspektywy w fotografii architektury). Wygląda to np. tak:
http://www.enricoeberhard.com/Site/Blog/Entries/2008/11/28_Entry_1_files/Tilt-Shift%20Lens.jpg
(Nie mam pojęcia, ile takie cudo kosztuje i chyba nie chcę wiedzieć )
Metoda "software'owa" jest bardziej dostępna dla zwykłych użytkowników (i podejrzewam, że nawet profesjonaliści od reklamy ją wykorzystali ze względu na mniejsze koszty i większą możliwość kontroli nad obrazem) i sprowadza się do 3 głównych punktów:
1) Ujęcie
Kamera musi filmować pod odpowiednim kątem. Najlepszy jest na moje oko zbliżony do 30 stopni od płaszczyzny ziemi, aczkolwiek można dużo eksperymentować. Bardzo pomaga filmowanie z wysokości (np. z okna budynku, wzgórza) i rzecz jasna świetna sceneria (rynek w mieście, po którym przechadzają się ludzie, droga biegnąca przez zabudowania, murawa stadionu itd.).
2) Wyodrębnienie planu
Najważniejsza część pracy. W najprostszym przykładzie należy rozmyć górę i dół zdjęcia, a pozostawić ostry środek. Innymi słowy, wybieramy sobie plan, na którym skupiamy uwagę widza, a przestrzeń przed i za tym planem pozbawiamy ostrości. Dzięki temu takie ujęcie zaczyna przypominać fotografię o małej głębi ostrości. Pokażę to na (nieswoim) przykładzie z fotografią:
http://www.tiltshiftphotography.net/images/tutorial-images/4-draw-line.jpg
Zdjęcie przed obróbką, zwróćcie uwagę na kąt
http://www.tiltshiftphotography.net/images/tutorial-images/5-red-mask.jpg
Zaznaczenie obszaru, który będzie ostry
http://www.tiltshiftphotography.net/images/tutorial-images/10-ctrl-d-remove-select.jpg
Obraz po ustawieniu rozmycia
Dla wideo najwygodniej ustawić taki efekt posługując się narzędziem Maski, dostępnym chociażby w wersjach Pro aplikacji Sony Vegas, a następnie efektem Gaussian Blur.
3) Podkręcenie kolorów
Ten punkt jest już nieobowiązkowy, ale dzięki niemu efekt "makiety" będzie o wiele bardziej widoczny. Generalnie rzecz biorąc, polega on na zwiększeniu nasycenia kolorów i regulacji jasności i kontrastu - w granicach wyznaczonych tylko przez twórcę
Jestem ciekawy Waszych opinii na temat mojego skromnego artykułu. Czy podoba Wam się taki efekt, czy znacie inne ciekawe wykorzystujący tilt-shift, jak wyglądają Wasze próby zabawy z tą techniką? Piszcie.
Używałem w pracy efektu tilt-shift. Daje to ogromne możliwości chociaż myślę, że nie jest to do "końca" przeznaczone do uzyskiwania złudzenia makiety to chyba zbyt duże uproszczenie. Ciekawe są też możliwości uzyskania tego w postprodukcji np. AE.
Czekam na rozwinięcie
Pozdrawiam